[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 O rany  zdziwił się Hamish, mieszając herbatę.  Była komu-
nistką?
 Nie sądzę, żeby była członkiem partii komunistycznej, jeśli to
masz na myśli  powiedział John.
Wydawało się, że chce, by innych aż skręcało. Była jak szantażystka,
która lubiła czuć władzę. W Szkocji by powiedziano, że po prostu  zaw-
sze była na nie".
LR
T
 Groziła, że zniszczy waszą szkołę wędkarską?
 Nie tymi słowami. Ale szykowała się, by to zrobić.
 A co dokładnie ty jej powiedziałeś?
 Powiedziałem, że ciężko pracowałem, by stworzyć tę szkołę, i
błagałem ją, by nie wyrządzała jej szkody. Wyśmiała mnie i kazała się
wynosić. Powiedziałem ... Powiedziałem...
 Tak?  podpowiadał delikatnie Hamish.
 Lepiej mu powiedz  powiedziała Heather.
 Powiedziałem, że ją zabiję  wyszeptał John.
 Wykrzyczałem to. Będę musiał powiedzieć to Blairowi, bo myślę,
że Jeremy to słyszał.
 Pan Blythe? Czemu miałby cię słyszeć? Czy jego pokój jest obok
jej?
 Nie, stał na korytarzu, kiedy wyszedłem.
 Co mamy teraz zrobić, panie Macbeth?  zapytała Heather.
 Myślę, że powinniście powiedzieć panu Blairowi. Jeśli jest coś,
co wzbudzi podejrzenia detektywa takiego jak Blair lub jakiegokolwiek
innego, to zdanie sobie sprawy, że ktoś coś przed nimi ukrywa. Nie ma-
cie nic okropnego na sumieniu, nic, co lady Jane chciała wyjawić?
Oboje potrząsnęli przecząco głową.
LR
T
 I poza tą chwilą, kiedy pan Cartwright przebywał z lady Jane, całą
noc spędziliście razem?
 Czemu pytasz?  Heather zbladła.
 Pytam  powiedział Hamish cierpliwie  ponieważ każdy pa-
skudny gliniarz może pomyśleć, że jedno z was mogło wykraść się i
sprzątnąć ją lub że zrobiliście to razem.
 Lepiej już chodzmy  stwierdziła Heather.  Powiedzmy panu
Blairowi, że zabieramy grupę w górę nad Marag, by wędkować. To nie-
daleko. Musimy zachowywać się, jakby nic się nie stało. Kiedy wyszli,
Hamish usłyszał głosy dochodzące z biura na froncie i wszedł tam z
kubkiem herbaty w dłoni.
 Nie powinieneś być w mundurze?  warknął Blair, który siedział
za biurkiem Hamisha, otoczony dwójką detektywów.
-Już, zaraz  powiedział spokojnie Hamish.
 I powiedziałem ci już, żebyś trzymał się od tego z daleka. Widzia-
łem Cartwrightów wychodzących od ciebie.
 Tak jest.
 Cóż, co powiedzieli na swoją obronę?
 Tylko tyle, że wiedzieli coś, czego nie powiedzieli ci wcześniej, a
teraz pomyśleli, że powinni. Również to, że biorą grupę w górę nad je-
zioro Ma rag, które leży całkiem blisko. Tak, żebyś mógł tam podejść
i bez problemu zobaczyć się z każdym kursantem.
LR
T
 Na litość boską, czy oni nie wiedzą, że to jest dochodzenie w
sprawie morderstwa?
 Masz już jakiś ślad?  spytał Hamish.
 Tylko jeden. Gdyby wtedy pogoda byłaby taka jak dziś, to mogli-
byśmy znalezć więcej poszlak. Ale wtedy ziemia była spękana od słoń-
ca. Z raportu prokuratora rejonowego wynika, że ofiara została uduszo-
na gdzie indziej, przeciągnięta przez krzaki i wrzucona do wody.
 I co to za ślad?
 To tylko fragment fotografii  powiedział Mac Nab, zanim
Blair zdążył go powstrzymać.  Urywek górnego rogu. Patrz.
Wyciągnął kawałek biało-czarnego zdjęcia. Hamish chwycił go
ostrożnie.
Widać było na nim sam czubek kobiecej głowy lub coś, co  jak
mógł się domyślać  było głową kobiety, ponieważ miało na sobie ro-
dzaj błyszczącej ozdoby podobnej do krawędzi tiary. Z tyłu widoczny
był plakat z fragmentem napisu:  KUPUJ BRYT...".  Tu pewnie było
napisane  KUPUJ BRYTYJSKIE"  powiedział Hamish  co znaczy-
łoby, że zdjęcie zostało zrobione w latach sześćdziesiątych, kiedy Wil-
son prowadził kampanię  Kupuj brytyjskie", i jednocześnie wykluczało-
by to młodszych członków wędkarskiej szkoły...
 Patrzcie na wielkiego detektywa  zadrwił Blair.  Wszyscy
doszliśmy do tego wniosku w mniej więcej dwie sekundy. Może się stąd
ulotnisz i sprawdzisz, czy nikt nie napadł na pudło na dary dla ubogich
LR
T
w jednym z kościołów? Swoją drogą, to cholernie niedorzeczne, by mieć
tyle kościołów w takiej tyciej mieścinie.
Hamish odwrócił się, by wyjść.
 I włóż mundur  krzyknął za nim Blair.
 Wracajmy do pracy  powiedział Blair, szeleszcząc plikiem pa-
pierów.  Według zeznań wszyscy są niewinni. A jednak ktoś z nich
tak bardzo się bał, że lady Jane napisze o nim coś niepochlebnego, że ją
zabił. Trzeba przypomnieć się wszystkim, do których dzwoniliśmy
wczoraj, i ich ponaglić. Dotyczy to również przeszłości Rothów. Zo-
baczcie, czy przyszedł faks z FBI. Dowiedzcie się, czy któreś z nich
miało przejścia z policją, chociaż myślę, że będziecie musieli szukać
głębiej.
Hamish przebrał się w mundur, przyznając przed własnym odbiciem
w lustrze, że on, Hamish Macbeth, był dziś bardzo wściekłym człowie-
kiem.
Właściwie nie mógł sobie do końca przypomnieć, żeby był aż tak
wściekły w całym swoim beztroskim życiu. Zdecydował, że będzie
rozmawiał z członkami wędkarskiej szkoły, aż do chwili, gdy któreś z
nich w jakiś sposób się zdradzi. Nie przestraszy się, że jest to śledztwo [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jagu93.xlx.pl
  •