[ Pobierz całość w formacie PDF ]
niekiedy psuć swym obyczajem; słowem, odegra rolę trefnisia, jaka. ówczesne Grekulusy czesto
brały na siebie, lub nauczyciela, a niekiedy połączy obie role w jednej osobie.
Twarda republika wobec Grecyi prowadziła politykę wyjątkową, gotową była do ustępstw i
łagodności; a tę polityko przejęło i w wyższym jeszcze stopniu zastosowało cesarstwo. Miasta
naczelne o historycznej przeszłości i nimbie usuwano z pod władzy prokonsula, zarządzającego
prowincyą i ogłaszano wolnemi, t. j. wolnemi od podatków i poboru, a zarazem nadawano im dość
szeroką autonomię. I w miejscach tych, które kiedyś sławą swego oręża i ducha zadziwiały świat, a
dzisiaj żyły wspomnieniem i cieniem dawnej wielkości, pozwalał Rzym na zaściankową autonomię
z zaściankowemi ambicyami i walkami, które rzucały wielkie i dawne hasła wśród drobnych,
powszednieli zapasów i burz lokalnych. Były to igraszki, na które Rzym patrzał z wysoka jak na
zabawki dziecinne; dawały one odbyt i upust umysłom odurzonym dawną wielkością, językom
żądnym swady i dyskusyi, pozwalały epigonom bohaterów z pod Termopil i Salaminy grzmieć i
rzucać gromami, które nie przenosiły murów ojczystego miasta.
Cesarstwo rzymskie ma wybitną, czasem nawet chorobliwą, prawie histeryczną słabość dla Grecyi;
wdzięczność dla nauczyciela i mistrza idzie tu w parze z namiętnością dla pięknej hetery wschodu.
Kiedy różnice narodowe zacierać się zaczęły, kiedy rzymskohelleńska ojczyzna miała połączyć i
zespolić Greków i Rzymian, ostatni czuli się niejako także dziećmi Ateńskiej Pallady, w chwale
dawnej Greków upatrywali takie dawną swoją chwalę, a podniecając ducha upadłej Grecyi,
popierali na wszelki sposób hellenizowanie się wschodu. Kiedy nie było pola dla politycznych
zapasów i zwycięstw orężnych w Helladzie, igrzyska przekazane z przeszłości cieszyły się tem
większem powodzeniem i rozgłosem, dla skarłowaciałych ambieyj dostarczały zarzewia i
sposobności do popisu. Rzymianie z Hellenami walczą odtąd w Olimpii o palmę zwycięztwa;
pierwszym Rzymianinem, ktory tu zdobył wieniec oliwny jest pasierb Augusta, sławny pózniej
cesarz Tyberyusz. Olimpia była ogniskiem, które wszystkich Hellenów zgromadzać miało i w
rozsianych po świecie przedstawicielach tego szczepu rozbudzać poczucie jedności. Bo poczucie
to, które w czasach świetności politycznej nie znalazło wyrazu ani zastósowania, teraz pod
tchnieniem Rzymu rozwija się i potężnieje, Rzymianie stają się opiekunami i poplecznikami
panhelleńskiej idei.
Z cesarzów po Neronie, który upojony powodzeniem swem artystycznem wśród Greków obdarzył
ich przelotnie zupełną wolnością i w przystępie tego upojenia ogłosił ich zupełną wobec Rzymu
niepodległość, najbardziej stanowczym filhellenem jest Hadryan. Przebywa on tu po dwa razy
zapewne w r. i w r. , buduje nowe Ateny nad Ilissem i w r. poświęca wielką świątynię Jowisza,
która ma być odtąd centralną Hellenów świątynią. Wolne i niewolne gminy Grecyi wysyłały tu
swoich przedstawicieli, którzy jako Panhelleni radzą nad igrzyskami przy świątyni się
odbywającemi, a miasta greckie po za Helladą mogą przypuszczać do panhelleńskiego związku. Te
Panhellenia miały Greków całego świata w idealnej jedności złączyć i spajać, Rzym
wywiesił tu sztandar i rzucił hasła dla całego wschodu, a zdumieni i pieszczeni Grecy nie mieli
dość słów, aby cesarskiego dobrodzieja wysławić, masą posągów uwieczniali nazwisko i pamięć
najzagorzalszego filhellena na tronie. W greckim świecie nosił on odtąd przydomek Filhelleńskiego
lub nawet Olimpijskiego ().
Sam cesarz był niewątpliwie wśród swoich podroży gorliwym krzewicielem i apostołem tej
wszechgreckiej jedności i idei. W Grecyi samej ogarniać musiało go niekiedy liryczne uczucie
wśród rozważania, jaki odstęp dzielił współczesnych mu Hellenów od wielkich ich przodków; kraj
był ogromnie wyludniony przez niszczący wpływ wojen domowych rzymskich. Mommsen słusznie
przypomniał, że trzy walne bitwy wśród domowych zapasów: Pharsalos, Philippi, Akcyum,
rozegrały się na greckim gruncie. Pełno Greków opuściło oprócz tego ziemie ojczyste, aby się na
zachodzie osiedlić; to też wiele miejsc dawniej świetnych uderzało teraz. opuszczeniem i
upadkiem, dla lacrimae rerum i poezyi ruin było tu pole pełne natchnień i tęsknego marzenia.
Zupełnie inne robiły wrażenie prowincye przeciwległej Azyi. Dawne greckie kolonie położyły tu
kiedyś podwaliny hellenizacyi i wywołały w nadbrzeżnych mianowicie miastach kiedyś świetną
bujność greckiego ducha i piśmiennictwa; monarchia Aleksandra Wielkiego i jego następców
utwierdziły ten hellenizm, zaprawiony pewną przymieszką oryentalnych pojęć: Rzym wreszcie
wziąwszy drogą dziedzictwa lub podboju dziedziny te w posiadanie, popierał wszelkim sposobem
rozwój i rozkwit licznych miast greckich, gęsto tutaj rozsianych. Azya Mniejsza, podzielona za
cesarstwa na kilka administracyjnych okręgów, cieszyła się wtedy takim
() Drr: Reisen des Kaisers Hadriam, str. . Hadryan w tych dążeniach, aby się Grekom
przypodobać, idzie w ślady azyatyckich książąt zhellenizowanego Wschodu. Oni także ubiegali się
o tytuł Filhellenów. Por. Renan: Hist. du peuple d'Israel, IV, str. .
dobrobytem, że dzisiejszy podróżnik błąkający się po tym kraju, wyniszczonym przez
[ Pobierz całość w formacie PDF ]