[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Nie, nie wydaje mi się. Panna Betty spytała: Co ze świadectwem
urodzenia? On dowiedziałby się wszystkiego, gdyby zobaczył to
świadectwo. Pan Trent powiedział, że nie ma potrzeby, żeby je kiedykolwiek
oglądał. Miał sam załatwić takie sprawy, jak szkoła dla chłopca, jego
pierwszy paszport i tym podobne. Nie sądzę więc, żeby naprawdę go adop-
tował.
Wpadłam, żeby zobaczyć dziecko po tym, jak Wyjechała panna Betty i
tuż przed tym, jak pan Trent przeprowadził się na północ. To było piękne
niemowlę, a niania była bardzo wprawna. Była Angielką, ale nie mogę
przypomnieć sobie jej imienia. Jednak panna Betty zapadła mi w pamięć.
Szalała na punkcie swojego dziecka. Po prostu za nim szalała.
W końcu udało im się wyjść, upewniwszy się wcześniej, że pani
Macdonald nie ma już im nic więcej do powiedzenia.
 Jedzmy stąd, zaparkuj w jakimś ustronnym miejscu  zarządził
Hamish.  Musimy pomyśleć.
Priscilla posłusznie wyjechała z Perth i w końcu stanęła na parkingu przy
drodze A9.
TLR
 W końcu to mamy  powiedział Hamish.  Wiemy  dlaczego".
Teraz potrzebujemy dowiedzieć się  jak". Betty Trent nie jest tak solidnie
zbudowana jak jej siostra. W jaki sposób mogła umieścić staruszka w szafie?
Gdzie są moje notatki? Niech pomyślę.
Wertował je niecierpliwie.
 Jesteśmy w tym miejscu. Noc morderstwa, widziano, jak z nim
rozmawia. Co mogła powiedzieć?; Muszę ruszyć głową. Jestem Betty Trent.
Wielbię swojego syna z daleka. Może właśnie tego dnia usłyszałam, że on
nic nie odziedziczy. Oszalałam z wściekłości. Mój mózg ze złości pracuje na
zwiększonych obrotach. Chwytam za nóż i zamieniam ostrze na to
pochodzące z noża do ćwiartowania.
Hamish zamilkł.
Priscilla usiadła i obserwowała go. Nagle chwycił się za głowę.
 Oczywiście!  krzyknął Hamish.  Posłuchaj tego, Priscillo. To
proste. Stary Trent wściekł się na Titchy Gold za to, że oskarżyła go o
zniszczenie jej sukien. Powiedzmy, że Betty idzie do niego na górę.
Powiedzmy, że chwali go za żart z manekinem w szafie. Powiedzmy, że
stwierdza, iż ma lepszy pomysł. Może tata sam powinien ukryć się w szafie,
ubrany w maskę potwora? To by przeraziło ją do szpiku kości. Trent wchodzi
do szafy. Zamiast podać mu nóż, Betty go nim zabija.
 Poczekaj chwilę  powiedziała Priscilla.  Betty to drobna kobieta.
A to był dokładny cios.
 Cholera!
Zniecierpliwiony otarł swoje rude włosy.
 Ona mogła stanąć na krześle.
TLR
 Dlaczego?
 Już wiem. %7łeby pomóc mu z maską... albo coś podobnego. On
odwraca się w szafie, ona zawiązuje sznurki. On staje z nią twarzą w twarz.
Ona zadaje mu cios nożem, zatrzaskuje drzwi, które musiały utrzymać go w
pionie. To ogromna, ale płytka szafa, ft drzwi są ciężkie, wisi na nich wielkie
lustro.
 A Titchy? Dlaczego Titchy?
 Ponieważ, jak sądzę, umysł Betty został zmącony już przy pierwszym
morderstwie. Titchy rzuciła |ej ukochanego synka. Zanosi więc filiżankę
gorącej czekolady zaprawionej pigułkami nasennymi do Titchy.  Wypij to,
bądz grzeczną dziewczynką. Sprawię, że zaśniesz".
 A czy Titchy by to po prostu potulnie zrobiła?
 Myślę, że błędem Titchy było to, że rozbroił ją gest uprzejmości ze
strony jednej z pań domu. Tak, sądzę, że tak to właśnie było.
 To tylko strzał, i to z bardzo daleka, Hamishu. Jak zamierzasz to
udowodnić?
 Ona została wytrącona z równowagi. Po prostu powiem jej, jak to
zrobiła, i zobaczymy, czy się złamie.
 Może tego nie zrobić.
 Zbiorę tu pozostałych.
Priscilla zaśmiała się.
 Wspaniały detektyw gromadzi podejrzanych w bibliotece?
Uśmiechnął się od ucha do ucha.
 Może nas zaskoczyć to, co reszta przypomni sobie o Betty, jeśli
usłyszą, że została oskarżona o morderstwo.
TLR
Jego uśmiech znikł.
 Nienawidzę Andrew Trenta. Myślę, że miał cholerne szczęście, że żył
tak długo i umarł od prostego i przyjemnego dzgnięcia nożem. Zasługiwał na
coś gorszego. W tym przypadku to on jest prawdziwym mordercą, ponieważ
swoim zachowaniem zrobił z własnej córki morderczynię.
TLR
 Robi się pózno  powiedziała Priscilla.
 Nie zdążymy wrócić tam przed północą.
 Pojadę tam rano  powiedział Hamish.
 Nic nie może się już do jutra wydarzyć.
 Mogłabym cię zabić  powiedziała Jan, wpatrując się w Melissę.
Wszyscy siedzieli wokół stołu w jadalni.
 Dlaczego chcesz ją zabić?  spytał Charles.
 Ponieważ odwiodła mojego naiwnego syna od przekazania mi
pieniędzy. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jagu93.xlx.pl
  •