[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ku w erekcji. Jenna otworzyła usta i lizała Ryana od nasady po sam koniec, potem
oplatała językiem koronę penisa. Jake jęknął prawie w tym samym momencie co
Ryan.
Powinien być przecież wściekły, ale ten podniecający widok i pragnienie wsa-
dzenia chuja w słodką dziurkę Jenny przygasiły inne emocje. Jenna złapała tyłek Ry-
ana i ścisnęła, bez wątpienia biorąc jego penisa głębiej w gardło.
Zmieniła pozycję, klękając teraz na drugim kolanie, a jej koszula uniosła się,
odsłaniając jej nagie pośladki . Gdy nachyliła się mocniej do Ryana, Jake zobaczył
fragment cipki pomiędzy jej nogami.
Jake owi wyrwało się zduszone westchnienie.
JENNA CZUAA, jak mięśnie mężczyzny się napinają, ssała więc mocniej, ści-
skając go między językiem a podniebieniem. Przesunęła się trochę bliżej i w tym mo-
mencie z drugiej strony kuchni dobiegł ją cichy jęk. Wzrok Jenny powędrował
w tamtą stronę i spotkał się ze spojrzeniem Ryana. Patrzył na nią i gładził przez
spodnie imponujące wybrzuszenie. Jake w spazmach rozkoszy nic nie usłyszał.
Zatrzymała się na ułamek sekundy, ale poczuła, że kutas Jake a pęcznieje w jej
ustach. Kontynuowała więc, cały czas patrząc się na Ryana. Z twardego chuja w jej
ustach wystrzelił ciepły, słony płyn. Nadal mając go w ustach, obserwowała zamglo-
ny wzrok Ryana. Kiedy Jake skończył ejakulować, powoli go zostawiła, stanęła
i spojrzała na Ryana.
 Jenno, to było bardzo dobre, ale&  Jake nie dokończył, bo Jenna mu prze-
rwała, mówiąc:
 Jake, Ryan tu jest.
 Widzę.
Zamarła, gdy dotarło do niej, że odpowiedział ten, który stał przy drzwiach.
Zwróciła głowę w jego stronę. Potem znowu spojrzała na tego, którego uznała za
Jake a.
 Jesteś Ryanem?
Dżinsy i sportowa koszula. Nie w takim stroju Jake wychodził dziś rano do
pracy. Miał na sobie ciemnoszare spodnie od garnituru, białą koszulę i czerwony kra-
wat we wzorki oraz grafitową marynarkę. I tak samo ubrany był ten przy drzwiach.
 O cholera! , przeklęła w duchu.
 Usiłowałem ci to powiedzieć, ale nie dałaś mi szansy. Przykro mi.
Schował sflaczałego członka w majtki i zapiął rozporek. Odwrócił się do
Jake a.
 Nie miałem zamiaru nikogo wprowadzać w błąd.
Jake machnął ręką.
 Zapomnij o tym. Mógłbym naprawdę się wkurzyć, ale sam już doświadczy-
łem takiej pomyłki. Powiedz mi tylko, co ty tutaj robisz.
 Muszę porozmawiać z Jenną. Coś się stało.
 Ale umówiliśmy się&
 Wiem, ale to sprawa ważna i niecierpiąca zwłoki.  Odwrócił się do Jenny.
 Jenno, muszę z tobą porozmawiać na osobności. Kiedy omówimy to we
dwoje, będziesz mogła powiedzieć o tym Jake owi. Możemy wyjść dziś na kolację?
 Ja, ehm&
Mechaniczne brzęczenie, syczenie kota oraz dochodzący z salonu dzwięk upa-
dającego przedmiotu odwróciły jej uwagę.
 O, nie, tylko nie to! , głośny warkot rozlegał się w pobliżu kanapy.
 Co to było?  spytał Jake i poszedł do salonu.
 Nic takiego, jestem pewna  powiedziała, usiłując go wyprzedzić, ale nie
dała rady i Jake wszedł pierwszy.
Patrzył na kanapę, a szeroki uśmiech rozjaśniał mu twarz. Zobaczyła Sam, któ-
ra jedną łapą przyciskała nasadę wibratora, a drugą uderzała w jego obracający się
trzon. Jenna zakryła twarz dłońmi.
W salonie był już też Ryan.
 A to co, do cholery?
 Zgaduj, masz jedno podejście  odpowiedział Jake.  Widzę, że podobał ci
się mój prezencik, Jenno.
Ryan machnął ręką przed nosem, jakby chciał zetrzeć sprzed oczu to, co wła-
śnie zobaczył.
 Dobra, spadam stąd.  Odwrócił się w kierunku drzwi.  Jenno, zamelduję
się w hotelu i zadzwonię za godzinę  rzucił na odchodne.
Jenna pobiegła do salonu, płosząc kotkę, złapała wibrator i wyłączyła go.
Wrzuciła go pod koc w rogu kanapy, a sama na niej usiadła.
Jake głośno się zaśmiał.
 Jake, jesteś na mnie wściekły?
 Pewnie powinienem, ale muszę wyznać ci prawdę: widok ciebie robiącej
loda mojemu bratu bardzo mnie podniecił.
Oblał ją rumieniec.
 Naprawdę myślałam, że to ty.
 Wierzę ci  uśmiechnął się.  Wyobrażam sobie, jak to było. Korzystałaś
z wibratora, kiedy w drzwiach pojawił się Ryan. Nie myślałaś jasno. Byłaś bardzo
podniecona i rzuciłaś się na niego. Zastanawia mnie tylko, dlaczego myślałaś, że za-
pukam do własnego domu.
 On nie zapukał.
 Wszedł bez pukania?
 Nie, usłyszałam, że ktoś idzie, więc podbiegłam do drzwi, otworzyłam je
i czekałam, żeby się na ciebie rzucić. Byłam sfrustrowana, bo nie mogłam sobie pora-
dzić z tym wibratorem.
 Nawet kotka umiała go włączyć  uśmiechnął się.
Wywróciła oczami.
 Nie o to chodzi, wibrator działał, tylko nie umiałam sprawić, żeby wykony-
wał odpowiednie ruchy w odpowiednim czasie i&  zawiesiła głos, wzruszając ra-
mionami.
 No tak. Więc byłaś bardzo sfrustrowana, kiedy przyjechał.
 Nadal jestem. Z Ryanem zrobiłam tylko& to, co widziałeś.
 Czy dobrze rozumiem, że jesteś jeszcze trochę mną zainteresowana? 
uśmiechnął się szerzej.
 Jestem bardzo zainteresowana  jęknęła.
Przysunął się do niej, jego wzrok stał się drapieżny, prawie tak wygłodniały,
jak jej.
Porwał ją w ramiona i pocałował. Gorący, pełen pożadania pocałunek.
Przycisnęła się do niego, uwielbiała uczucie jego twardego ciała na swoich
piersiach.
 Jenno, nie będę już do tego wracał, ale chcę wiedzieć.
 Co chcesz wiedzieć, Jake?  Pocałowała go jeszcze raz.
 Czy naprawdę pragnęłaś mnie, czy po prostu pragnęłaś zaspokojenia?
 Pragnęłam zaspokojenia&  Złapała go za ręce i spojrzała mu w oczy, wy-
czytała w nich rozczarowanie.  Z tobą.
Przycisnęła usta do jego warg i wepchnęła w nie język. Pieściła wnętrze jego
ust językiem.
 Pragnę cię, Jake.  Uśmiech rozjaśnił mu twarz.
Głaskał jej plecy i pośladki. Przyciągnął ją mocno do siebie. Jęknęła. Wybrzu-
szenie w spodniach napierało na jej krocze. Przywarł do niej ustami, a ona zarzuciła
mu ramiona na szyję. Zamknęła oczy, całkowicie poddając się temu pocałunkowi.
Położył jej dłonie na talii i podniósł ją, a ona objęła go nogami. Zaniósł ją do kuchni.
Pod pupą poczuła zimny marmur, zadrżała z podniecenia. Była zbyt napalona,
żeby mógł ją ostudzić chłodny kamień. Jake rozpiął jej koszulę, nie miała już na so-
bie stanika. Pożerał wzrokiem jej nagie ciało. Widziała podziw w jego oczach.
Zaczął muskać palcami jej piersi. Schylił się i wziął jedną w usta. Ssał łako-
mie, wprawiając jej płonące ciało w jeszcze większe podniecenie. Kiedy ssał drugi
sutek, przysunęła mocno jego głowę, wydając z siebie cichutkie jęki.
Jake odsunął się i podziwiał jej piękno.
Oto siedziała przed nim naga na blacie kuchennym z szeroko rozwartymi no-
gami. On był ubrany. Poczuła, że topi się w środku, jej cipka była gorąca i śliska.
Jake studiował każdy centymetr jej ciała, patrząc na nią zamglonym wzrokiem. Do-
stała od tego gęsiej skórki. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jagu93.xlx.pl
  •