X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

piersiówk�. Ale wiesz co? Nie mog�em si� tego napi�! Spróbowa�em
tylko odrobink� i bebechy obróci�y mi si� do góry nogami i prawie
si� przekr�ci�em. Potem po kilkunastu godzinach doszed�em do wnio-
sku, �e dzia�anie mikstury si� sko�czy�o i mog� si� wreszcie napi�,
ale ledwie zd��y�em si�gn�� po flaszk�, Aguila ju� by� u moich drzwi.
Przychodzi� co szeS� godzin przez trzy dni. Nie wiem, gdzie znika�,
ale za ka�dym razem pojawia� si� niespodziewanie. I wtedy by�em
za bardzo przestraszony, �eby powiedzie� mu, by zostawi� mnie
w spokoju.
 Wi�c to zadzia�a�o?  Indy znów nie potrafi� stwierdzi�, czy to
powiedzia�, czy nie.
 Sztuczka si� uda�a. Nie mia�em ochoty na drinka ju� od pra-
wie dziesi�ciu lat.
 Interesuj�ca historia  zauwa�y� Indy, gdy Smitty przesta� opo-
wiada�.  S�dzisz, �e Aguila wróci dziS na noc?
Indy us�ysza� mi�kkie chrapanie; Smitty szybko zasypia�. Gdy
Jones wsta� z zamiarem obudzenia go, us�ysza� sapi�cy g�os na ze-
wn�trz lepianki. Doszed� do wniosku, �e to prawdopodobnie ko�.
Aguila musia� przyprowadzi� konie do wejScia do budynku.
Kiedy nie us�ysza� ju� tego dxwi�ku po raz kolejny, postanowi�,
�e rozejrzy si�. Gdyby Aguila gdzieS tam si� kr�ci�, Indy podzi�kowa�by
mu za fili�ank� herbaty i konie, i powiedzia�, �e przeSpi si� w samo-
chodzie. Wyszed� na zewn�trz i rozejrza� si� dooko�a. Co, na litoS�
bosk�, by�o w tej herbacie? Uczucie mrowienia, które czu� ju� wcze-
Sniej, teraz stawa�o si� jeszcze bardziej intensywne. Doznawa� je w r�-
kach, stopach, twarzy, skrada�o si� po szyi i na piersiach, a tak�e w gór�
103
wzd�u� ramion. Pot Scieka� mu po czole i sp�ywa� do oczu. Wytar�
twarz wierzchem d�oni i kiedy otworzy� oczy, ju� nic nie wygl�da�o
tak samo. Noc by�a ciemna jak smo�a, ale on widzia� rzeczy, o jakich
nie wiedzia�, �e w ogóle istnia�y. Zupe�nie jakby móg� widzie� samo
powietrze. Tworzy�o graficzn� powierzchni�, która w pierwszej chwi-
li wygl�da�a jak trójwymiarowa sk�adanka, a póxniej zmieni�a si� w mi-
lion kropek, tworz�cych jakiS trudny do zrozumienia wzór.
Indy zda� sobie spraw�, �e nie jest sam, ale wszystkie te kropki
sprawi�y, i� nie móg� skupi� wzroku. Potem wydawa�o si�, �e przy-
bieraj� jakiS kszta�t i rozmiary, gdy tak wirowa�y w kó�ko, jakby two-
rzy�y kokon.
 Aguila, czy to ty?
Indy spojrza� z ukosa, próbuj�c skupi� si� na obrazie. I wtedy
zrozumia�, �e to nie m�czyzna. Co to by�o? Odskoczy� do ty�u. To
jakiS rodzaj potwora z czterema skrzyd�ami i cia�em w�a, z zielo-
nymi, Swiec�cymi �uskami i g�ow� jaszczurki.
Otworzy� usta, by krzykn��, ale nie wyda� �adnego dxwi�ku. Za-
mruga� oczami i spojrza� jeszcze raz, po czym zda� sobie spraw�, �e
pope�ni� b��d. To tylko du�y ptak z wydatnym dziobem. Orze�. No
dobrze, tak ju� lepiej. Siedzia� na kupie kamiennych p�yt metr nad
ziemi�. Pewnie zwierz�tko domowe, pomySla� Indy. Lewe oko ptaka
patrzy�o uwa�nie; to spojrzenie by�o przeszywaj�ce, jakby zwierz�
go ocenia�o.
 Czy twoje skrzyd�a s� przyci�te?  szepn�� Indy.
Jakby w odpowiedzi, ptak uderzy� skrzyd�ami wolnym, pe�nym
wdzi�ku ruchem, tworz�c seri� efektownych, upiornych obrazów.
Potem uniós� si� z kamiennego piedesta�u i wzbi� w niebo.
Indy obserwowa� lot i poczu� t�sknot�. Zna� to zwierz�; to by�
jego ptak, jego stra�nik. Lata temu, poprowadzony przez starego In-
dianina na wypraw�, Indy mia� wizj�. Sp�dzi� trzy dni na szczycie
p�askowy�u, w oczekiwaniu, a� pojawi si� jakieS �ywe stworzenie.
Kiedy mia� ju� zamiar sobie odpuSci� i uzna�, �e nie poka�e mu si�
�adne zwierz�, �e to by�o Smieszne, i� w ogóle pomySla� o czymS
takim, orze� wzniós� si� ponad jego g�ow� i przysiad� na kamiennym
schronieniu, w którym m�ody Indy sp�dzi� te trzy dni.
Od tego czasu orze� pojawi� mu si� kilka razy. Widzia� go w Gre-
cji w Delphi, potem w Anglii w Stonehenge i jeszcze raz w lasach
Amazonki. Za ka�dym razem ptak ukazywa� si� w czasie wielkiej
potrzeby. Indy pow�tpiewa�, czy or�y zamieszkiwa�y te miejsca, ale
okolicznoSci, w jakich je spotyka�, nie by�y ca�kiem normalne.
104
Nigdy jednak nie przytrafi�o mu si� coS takiego jak to, czego
teraz doSwiadcza�. Poczu�, jakby wznosi� si� ku górze. Widzia� gwiaz-
dy nad sob�, ale nie dostrzega� ju� ziemi pod stopami. Ramiona In-
dy ego porusza�y si� i zrozumia�, �e ma skrzyd�a. Wcieli� si� w or�a;
by� or�em. Obdarzony jego zdolnoSciami, jego natur�, jego istot�.
Poni�ej widzia� grzbiety górskie. Orli wzrok dokonywa� cudów.
Pomimo ciemnoSci wszystko zdawa�o si� Swieci� i pulsowa�, góry
i kamienie wygl�da�y jak �ywe, drzewa i krzewy �arzy�y si�. Nie czu�
strachu, �e spadnie, w ogóle niczego si� nie ba�. To, co robi�, wyda-
wa�o mu si� naturalne, jakby spodziewane. By� z ptakiem i w ptaku,
ale sam ptak stanowi� równie� odr�bne istnienie.
Wtedy Indy uSwiadomi� sobie, �e nie jest sam. Inny orze� szybo-
wa� ponad nim. W chwili gdy zda� sobie z tego spraw�, drugi orze�
obni�y� lot, a� zawis� ju� tylko dwa, trzy metry od niego.
 Teraz polecisz z Aguil�.
Orze� mówi� do niego, s�ysza� go w Srodku g�owy.
 Dok�d zmierzamy?
 Zobaczysz.
 Czy ja ciebie znam?
 OczywiScie. Twoja wizja staje si� coraz doskonalsza.
Wtedy Indy zrozumia�, �e Aguila by� tym Indianinem, który za-
bra� go na p�askowy�, na wypraw�, gdy mia� osiemnaScie lat. Nie
tego imienia wtedy u�ywa�, ale jakoS wyczuwa�, �e orze� i Indianin
to ta sama osoba.
Trudno by�o stwierdzi�, jak d�ugo szybowali przez noc, albo jaki
wybrali kierunek, ale nagle drugi orze� spikowa� w dó�, a on pod��y� [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jagu93.xlx.pl
  •  

    Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.